| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Puchaty

o na mito też jeździłęm, bo jak miałem ją kupować, to się troche przejechałem, ale jakiś zjechany model był, bo drżał cały gdy podkręciłem do 7k obrotów.... No i mi się to nie spodobało i nie kupiłem.
Kurwa, co do hebli to ma zajebiste,wyhamować ze 100km/h to nie był jakiś wyczyn wielki. Ani za bardzo się nie grzały ani nic. no zajebiste. Nie wiem, czemu mówisz, że dyskwalifikacja z tej strony.

Rysio

Te mito tak mają że całe wibrują, ten model którym jeździłem też tak miał Razz

Puchaty

Chłopaki, jeździcie na tych rs'kach, nie mieliście jakiś nie miłych przygód z nią? ; > Chodzi mi o jakieś naprawy serwisowe, że coś poszło w silniku i/bądź nie tylko?

Po rozwaleniu eRki poważnie zastanawiam się nad RS 125 w nowej budzie, tylko troche się boje, że jak mi coś pierdalnie to będzie motor stał w garażu ...

(Dzięki za odpowiedzi z góry ; ))

daniel13

Wada zawsze jakaś się znajdzie bo RS-ki podobno są wadliwe ale jeśli komuś zależy na tym moto to nie zwraca uwagi na to jaki koszt wyniesie go naprawa tylko na frajdę z jazdy ; D

Puchaty

no słyszałem, że korbowody są z plasteliny na przykład ; p
jak ktoś dba, to nie ma się co s*ierdolić ; d
A co ile są przeglądy, to mnie najbardziej tez interesuje i na ile jest gwarancja jak coś?