| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

ZieLony_69

[link widoczny dla zalogowanych]

Byłem w niedziele ogladac ten sprzet dla znajomego. Na zdjeciach i przez telefon wszystko fajnie a na miejscu okazało sie ze przednie koło solidnie jest cofniete. Miedzy opona a plugiem jest z pol cm, jeszcze troche a by obcierało. Sprzedawca ( handlarz) na to ze tak ma byc i koniec, na prosbe o przejechanie sie w celu sprawdzenia jak sie moto prowadzi odpowiedział ze to moto sprowadzony bez blach i mozna tylko kawałek po bocznej drodze zobaczyc jak biegi chodza, innej mozliwosci sprawdzenia nie ma. Gdy uswiadomiłem go ze jednak nie ma tak byc zabrał kluczyki i poszedł z tekstem : ahh szkoda czasu. Na tym ogledziny sie skonczyły.

Nie twierdze jednoznacznie ze moto było bite lub tez nie, ewidentnie jednak przednie koło było cofniete tak ze mały palec nie wchodził miedzy plug a koło (na pierwszej focie widac troche).
Pisze to po to aby ktos nie zrobił sobie wycieczki krajoznawczej do ostrowi mazowieckiej tak jak my w niedziele, tym bardziej jezeli sie ma kawał drogi.

Rysio

Hahaha, z tą przejażdżką miałem tak samo jak pojechałem oglądać cagive mito.xD
Mówił że nieubezpieczone i bez blach, i że może mnie tylko przewieść kawałek Razz

Adrianadernew

to i ja tak miałem jak pojechałem po RS 140 km busem ^^
już taki pewniaczek był w malowaniu jak moja ale nie dojrzalem na zdjęciach wad! ( 1 zdjecie bylo na allegro tak z ukosu w slabej jakosci )

zadupki były od malowania z 2006 ze srebrnymi lwami tak samo jak pług i uszy od czachy , przebieg 2000 km a opony zmienione jak w Crossie - typek sprowadził z angli i tlumaczyl sie ze to opony torowe na deszcz i ze nie pusci mnie na niej bo nie ubezpieczona .