| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

515Bartek

ale nie jest wskazane bo co ? bo bedize niby prowadzilo do zatarcia... Wink

wiec od razu wyprzedzamy i mowimy ze tak sie nie stanie Smile

Warzywek

Wszystko ok, nie mam jeszcze RS tylko wożę się skuterkiem więc jak coś to mnie opierniczcie ale w silnikach 2t dozownik (pompa oleju) jest podłączony bezpośrednio do wału czyli podaje olej w zależności od obrotów silnika a nie ruchu przepustnicy.

wandet

bear5522

silnikami 2t nie powinno sie hamować poprzez redukcje biegów, takie jest moje zdanie, mozę to zaszkodzić w jakimś stopniu silnikowi, ale jeśli bedzie na wysokich obrotach

SzymonRS125

http://www.youtube.com/watch?v=W7s3hOPCAHA Rolling Eyes

To jak to wytłumaczysz? Ewidentnie facet redukuje biegi i obroty lecą w dół a on nawet manetki nie odwinie Razz

rska 250-tka jest jeszcze bardziej wyżyłowana niż 125-tka więc trochę rozumu nie zaszkodzi, chyba że pomyliłem filmiki xD

PiterMaster1

Ja bym to wytłumaczył tak że nie ma dozownika tylko leje do baku gotową mieszankę, wtedy nie ma problemu że dostaje za mało oleju.

Kuchar

Ogólnie hamowanie 2T silnikiem jest bardzo nieprzyjemne i ja osobiście staram się go unikać jak tylko potrafię. Smile

PiterMaster1

Ja też bym nie zalecał, szkoda silnika a poza tym w 2t nie za dużo to daje.

SzymonRS125

Panowie, jak macie sie ratować w razie gleby, to będziecie hamować czym się da, a nie patrzeć na silnik, a pod tym względem też trzeba patrzeć bo są różne przypadki Wink

Arecki_GR

troszkę odkop zrobię,
ale moim zdaniem to tak - Czy lejesz olej do zbiorniczka (dozownik) czy do baku to i tak przy hamowaniu silnikiem tyle samo oleju będzie dostawał. Dozownik podaje olej nie proporcjonalnie to obrotów wału korbowego, tylko tłoczy go do gaźnika pod wpływem linki która jest zintegrowana z linką od przepustnicy w gaźniku, więc np przy dojeżdżaniu do skrzyżowania jak z dwójki np przy 50km/h redukujemy na jedynkę to moto ma obroty no załóżmy te 9000RPM, (zakładając że przepustnica jest zamknięta) więc tłok 18000razy przemierza tuleję z dostarczaną ilością benzyny i oleju odpowiednią dla obrotów jałowych jakie mamy ustawione, wiec nie ma tak że jest to obojętne dla tłoka i tulei. Bo przekłada się to na ilość motogodzin jakie przepracuje nasz tłok na 100%, i co do tego nie mam wątpliwości, bo na pewno w jakimś stopniu, nawet minimalnym skraca to jego żywotność jeśli chodzi prawie na "sucho". A jak już mamy dojeżdżać do skrzyżowania to i tak wiele nam nie da hamowanie silnikiem, na pewno mniej niż w 4T. O to moje skromne zdanie że takie sytuacje nie są obojętne dla naszego tłoka, a skracają tylko jego żywotność.. A no i do tego tłok się szybciej nagrzewa wtedy gdy "hamujemy" silnikiem, dobrze mówię ? Zwiększa się wtedy minimalnie tarcie. Jak na postoju się gazuje, to wtedy chyba nic się nie dzieje jak jest dobrze wyregulowany, bo jak wejdzie na obroty to natychmiast z nich schodzi i wraca do obrotów jałowych, i dzieje się to w mgnieniu oka. Dlatego warto przy zmniejszaniu prędkości np przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i podobnych tego typu sytuacjach wcisnąć sprzęgło i na obrotach jałowych dojechać do miejsca zatrzymania, jakby chcieli abyśmy hamowali silnikiem to by nie dawali nam tarczy o średnicy ponad 300mm heheeh Very Happy

Ale wiadomo, jeśli chodzi o bezpieczeństwo nasze, albo naszego bike'a to nie ma co się oglądać na to czy nasz tłok będzie miał odpowiednie warunki pracy czy też nie, wtedy trzeba zrobić co w naszej mocy aby wyjść cało z takiej sytuacji. - O to moje zdanie na ten temat Razz

Pozdrawiam Smile