| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

dainese92

siema w czwartek laska wyjechala mi na swiatlach i w nia wjechalem wina oczywiscie jej paly byly i jutro przyjedzie koles od ubezpieczen i tu mmoje pytanie czy firmy ubezpieczeniowe maja swoich specjalistow od motorow czy przysylaja kolesia od samochodow(i mozna mu wciskac kit np krzywe lagi{polac olejem})

magnum460dxi

przyjdzie jeden koleś i będzie oglądał straty i je zapisywał więc śmiało możesz coś tam popsuć jeszcze bo raczej majom jednego od samochodów czy motocykli ps dużego miałeś strzała ? stało ci się coś ?

dainese92

nie lekkoo tylko mam krwiaka w kolanieale teraz problem bo mam ta wejsje valentino rossi z 98r i niegdzie nie ma takich plastikow

piotrusiek15

Nie martw sie. Miałem też dzwona w wakcje na RS 125. Koleś przyjedzie z zakładu ubezpieczeniowego i patrz żeby wszystko zapisywał nawet najmniejsze szczegóły. Spisz sobie ty na karteczce co jest nie tak bo pożniej mozn zapomieć w pośpiechu. Gdy wszystkie formalności załatwicie i tu moja rada! POPROŚ O KOPIĘ ZNISZCZEŃ ZATWIERDZONĄ PRZEZ RZECZOZNAWCE CZYLI TO CO NAPISZE O USZKODZENIACH MOTO. Pomoże Ci to w tym że gdyby zakład ubezpieczeń zrobił ci zbyt małą wycenę moto (zniszczeń zaistniałych) wtedy możesz udać się do dealera apki i poprosić o ich wycenę. Wycena zniszczeń nie może być wieksza niż 70% ponieważ wtedy bedzie on wrakiem i zakład ubezpieczeniowy zabiera moto i wypłaca ci marne pieniadze za złomowanie. Jak byś miał jakieś pytania pisz!

dainese92

gosciu dzis byl szkody wycenil na 17tys zlotych i teraz sa 2 opcje:
1 wyceniaja wartosc rynkowa zabieraja moto i daja kase
2 wyceniaja dobre czesci i odejmuja od wyceny rynkowej i daja mi roznice a moto zostaje z wszystkimi czesciami np
cena rynkowa 5000 dobre czesci wynosza 3000 moto zostaje z uszkodzonymi czesciami i daja mi 2 tys na reke

narazie czekam na wycene

Kubcyś

Jak dadzą Ci dobrą cene to możesz w sumie się pozbyć sprzęta ale zwykle próbują za psie pieniądze wyrwać wszystko.

Future

Najlepiej by chcieli za darmo.... Smile

kuki100

chyba najlepiej żeby wzięli se moto i dali kasę (jeżeli dadzą odpowiednio dużo) bo rozwalone moto po 1 niebezpieczniejsze po 2 trudniej sprzedać Razz

a Może da się tak ze oddasz do autoryzowanego serwisu oni ci go zrobią i zapłaci to ubezpieczyciel?

Future

Wątpię co do tego serwisu, ale można spróbować Smile

dainese92

ale moto ma tylko uszkodzone (lekko) platiki kierownice lekko zgieta dzwignie zmiany biegu i ta mala ramke co ja trzyma i stopke od hamulca i nic wiecej powierzchowne uszkodzenia ten koles za sama czache i 2 boczne plastiki bylo juz ponad 5 tyys

dawidow 28

a jak to by była rs-ką 125 na 50 i jak by sie skapneli to co by zrobili ??

Adrianadernew

to by ci wycenili szkody
Np: nie na 17 tys
Tylko na 8,5tys :p

kuki100

a mi sie wydaje ze chodziło o 1,7 tysiąca przecież nowa rs kosztuje 20 tyś!

dainese92

no tu widac ze sie nie znasz bo wycenili szkody na 17tys zlotych ale wiadoma ze ci tyle nie wyplaca jezeli wartosc rynkowa wynosi mniej wiecej 6000 uznali szkode calkowita
patrz Wysłany: Pon 20:42, 02 Lis 2009

piotrusiek15

No i co z tego że nowa RS kosztuje 22 tys zł. Jeżeli sam boczek do starszej RS w oryginalnym malowaniu kosztuje 3 tys zł(boczna owiewka). Moja rada to zostaw motor! Druga rada idziesz na kompromis czyli tniecie po kosztach i rozpoczynacie wypłacanie kasy. Po tym opisie co dałeś (tzn. co masz uszkodzone) winika iż naprawde nie wiele;] Zbadaj sprawę ile ci mogą wypłacić pieniędzy za uszkodzenia moto i weź pieniądze. NIE ODDAWAJ MOTORU chyba że jest naprawde szrotem, ponieważ oni ci nie dadza wartosci rynkowej tylko 15-30% wartości rynkowej po fachowemu nazywa się to ZŁOMOWANIE.