| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Marchewa666

Witam.
Więc sprawa kształtuje się następująco. Znalazłem ogłoszenie na tablicy o częściach do rs, zadzwoniłem i kupiłem pare części. Jednakże "mocowanie plastiku" okazało się być mocowaniem chłodnicy, czujnik stopu... jakby nie od tego modelu. A amorek centralny... Szczał jak babcia bez układu nerwowego -.- Ugadałem się z kolesiem, odsyłam. Chłopaczek nie wierzy że jego amorek szcza jak kot na nowym terytorium, prosi o zdjecia... Po czym stwierdza że zdjęcia mu nic nie dają. No ale dobra, odesłałem. Dziś drogą sms'ową zapytałem się czy paczka doszła, wiadomo święta i poczta. Uzyskałem odpowiedź że paczki mogę już nie wysyłać bo po takim czasie już pewnie rozebrałem amorek i złożyłem najlepszy jaki się da i wysyłam felerny. No troche mija się z prawdą, gdyż nawet nie mam czasu dupy podetrzeć. Jednak stwierdziłem iż wysłałem w tamtym tygodniu i już nie odpowiadam co sie dzieje z paczką. Po takim zachowaniu obawiam się że koleś wykiwa mnie na kase. Co z takim fantem zrobić? Miał ktoś podobną sytuacje? Crying or Very sad

wandet

niestety chyba nic się nie da zrobić.. tablica jest do wystawiania ogłoszeń a nie realizowania transakcji dlatego oni umywają ręce (co innego np.allegro) jest jeszcze jedna metoda jak znasz adres gościa (trochę mniej pokojowa) bo nic innego chyba zrobić nie możesz, życze powodzenia aczkolwiek chyba gość cię wykiwał, takich trzeba tępić..

Wojtek22

Nawet allegro ma to wszystko w dupie Wink

Marchewa666

Tzn to samo województwo, za 2 stówy pojade się "kłócić"

Wojtek22

Jak wezmiesz wlasciwych kolegow to moze cos gratis zarobisz Wink

Squller

Ta, i gościu jak was zobaczy wyjdzie obsrany na kolanach z domu, a w zębach będzie miał kase na przeprosiny. Ludzie...

wandet

Jeżeli masz blisko to czemu nie jeśli np 200km to trochę nie warto ..
Squller oni tam nie jadą żeby postać przed domem Razz

zdziwiłbyś się co da się zrobić tylko to może iść też w drugą strone czyli na naszą nie korzyść Wink

ale zostawmy juz temat tego "pokojowego" rozwiązania Very Happy

Squller

Wiem po co niby mieliby tam jechac ;p Na miejscu tego goscia nawet bym do nich nie wyszedł, a jak wyjdzie i cos mu zrobią, to policja, wie kim byli, i raczej oni będą w gorszej sytuacji Smile

Nie znam faceta, ale ja już z tekstow "jak czegos nie zrobisz to Ci wpierdolimy" wydoroslalem. Czasy się powoli zmieniają i coraz mniej osób reaguje na tego typu zastraszanie Smile

Ciekaw jestem jak rozwinie się sytuacja. Spróbuj się z nim dogadać jeszcze, podzwoń, jak nie dasz rady sie dodzwonić, napisz maila, list polecony w którym zawrzesz czas na odpowiedź wrzuć pare artykułów, w necie jest sporo różnego rodzaju wzorów. Nie zaszkodzi, a może się uda coś zdziałać. Metoda na "krzywe ryje" czasem przynosi gorsze efekty niż pokojowe załatwienie sprawy. Właściwie to jesteś na przegranej pozycji, nie ma się czego "chwycić". Trzymam kciuki, mam nadzieje, że otrzymasz zwrot pieniędzy, albo chociaż sprawne części. Pozdrawiam i życze powodzenia:)

wandet

No racja, chociaż jak się dobrze pomyśli to nawet na Ciebie nic nie będzie miał a kase można odzyskać no ale nie drążmy tematu, zresztą kolega do niego nie ma jakoś blisko to samo paliwo by go wyszło tyle ile gość ma oddać Very Happy

Co do listu poleconego z jakimiś artykułami to w takiej sprawie chyba najlepsze rozwiązanie.
Próbuj i daj znać czy coś się udało zrobić Smile

Squller

A właśnie Marchewa jeszcze jedno co do tego czy paczka doszła. Możesz sobie przecież sam to sprawdzić. Jak wysyłałeś paczke na poczcie to wypełniałeś taki druczek. Tam był kod (14?? cyfrowy). Wchodzisz na strone poczty polskiej i klikasz śledzenie paczek, wpisujesz ten nr (z zerami na początku, ale bez nawiasów) i wyskakują Ci wszystkie logi dotyczące danej przesyłki, kiedy była nadana i gdzei, gdzie sie znajdowałą danego dnia, gdzie sie znajduje aktualnie i czy i kiedy została dostarczona:)

Marchewa666

O to git, dzięki @Squller. Poszukam tego druczku. Narazie jeszcze mam z nim kontakt ale bardziej sms'owy Wink

Będe dawał znać co i jak Wink