| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

dawidos8

Cześć wszystkim! Mam ostatnio wiele problemów z moją aprilią i proszę was o doradzenie mi w kilku sprawach:

1. Niedawno, zaraz po spadnięciu pierwszych śniegów zmieniłem klocki hamulcowe z tyłu, bo mi już pare razy przyłapało blache. Jeszcze przed wymianą od czasu do czasu traciłem wogóle hamowanie z tyłu pedał poprostu dochodził do końca i nie hamował, trzeba było pare razy ponaciskać go i wtedy zaczynał hamować od nowa. Po zmianie klocków przy odpowietrzaniu układ został przelany kilka krotnie świeżym olejem, zacisk był rozkręcany, i pompa, ponieważ mimo długiego odpowietrzania dalej nie hamował. Ale, przy rozbrajaniu pompy okazało się że gumka na tłoku jest tylko jedna, nie wiem czy tam mają być dwie czy jedna, ale wgłębienie wygląda tak jak by tam miała być ta druga uszczelka i może to dlatego nie chce mi hamować.

2. Dzisiaj po długiej przerwie wyjechałem motorem, i po jakiś 15km, jadąc jakieś 50km/h przez wioskę coś strzeliło / brzdękło, taki dziwny odgłos, i silnik przy dodawaniu gazu tak jakby piszczy/buczy i drga, czego wcześniej nie robił, w obawie że mogło się stać coś złego do domu wracałem powoli ~80km/h, ale dobrze się wykręca silnik, nie blokuje go nic, na postoju spokojnie do 10 tyś obrotów dochodził. Zgasiłem go i już nie odpalił, ale to wina akumulatora, do jutra ładuje się akumulator i sprawdze czy odpali. Na 1 biegu koło nie chciało zbytnio ruszyć po tym zgaszeniu, na 5 biegu ruszyło ale coś trzaskało dziwnie, nie mam pojęcia co się stało, i gdzie szukać przyczyny.

3. W maju 2010r. kupiłem nowy akumulator, prawie do końca sezonu mi dobrze służył, ale już tak w listopadzie nie chciał odpalać, bo słaby był, troche to dziwne że tak szybko mógł paść no ale nic. Nie dawno go naładowałem i odpaliłem, gdy nie jeździłem było ok, tydzień mógł stać w garażu a później odrazu odpalał, wczoraj zrobiłem jakieś 8km no i dziś odpalił bez problemu, a gdy wróciłem z tej jazdy już to akumulator niby miał te 12.4v ale jak nacisłem starter to ledwno zakręcił i padł, nie wiem co mu jest, pół roku mineło a akumulator był by do wymiany? Czy to może coś z ładowaniem jest nie tak?

Bardzo proszę o odpowiedź, bo chcę go jeszcze przed sezonem naprawić na cacy żeby móc normalnie jeździć bez żadnych problemów.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi!

//edit: dzisiaj próbowałem odpalić go i rozrusznik ledwo co kręcił, a na pych trzeba było się nieźle rozpędzić żeby koło ruszyło, słychać tak jakby coś tarło, i po chwili stawał przez to ale lekko załapywał już, nie wiem, nie chcę go na siłę pchać, ale wczoraj silnik pracował do końca mimo iż coś piszczało i drgał cały, normalnie do 10 tyś się wykręcał, a jak tylko zgasiłem to już nie chce odpalić i te dziwne tarcie, nie wiem co się stało, oby tylko mnie nie czekała generalka Confused

DjDanielo

1. Dzisiaj miałem ten sam problem rozwiązanie jest jedno, odkręcasz zacisk obracasz go odpowietrznikiem do góry odpowietrzasz jeszcze raz. Tyle. Po prosty gdy zacisk jest do góry nogami powietrze zbiera się u góry...

kamyq13

jak dla mnie padły Ci łożyska, tylko nie potrafię określić gdzie. Wszystko na to wskazuje. Ciężkie opory toczenia, rozrusznik nie ma siły nim obrócić, drgania, odgłosy, stało to się nagle. Jak dla mnie nie ma wątpliwości, że to łożysko.

dawidos8

Kilkanaście godzin spędzonych w garażu i wszystko jasne.

Pompa- dałem ją do znajomego mechanika i jest w niej pęknięta uszczelka wargowa.. Nie ma ktoś na sprzedaż akurat?

Silnik- udało go się jednak odpalić, i postanowilśmy ściągnąć lewą pokrywe silnika a tam przyczyna, plastikowa zębatka rozwalona, i tak się dziwnie zablokowała że to ona tak trzeszczała. Udało się dorwać identyczną na allegro za 35zł z przesyłką.

Aku- wyładowywał go rozrusznik, nie dość że go coś blokowało, to jeszcze zwarcie dziad jeden robił. Już naprawiony jest.

No i wszystko działa tylko tej uszczelki brak, jak by ktoś miał to piszcie, będe wdzięczny.

michal0055

Miales szczescie ze znalazles plastikowy trym na ogl ciezko go dostac Razz