| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

loola_124

witam panów.moja apka przeszla kapitalke.tzn:wal po regeneracji ,nowe lozyska,uszczelniacze,uszczelki .natomiast cylinder z tlokiem kupilem uzywany.mial przejechane 1000km.moj mechanik go ogladal i powiedzial ze jest w super stanie,wiec go zalozyl.pali bez problemu.smiga az milo.na kazdym biegu czuje ze ją"podrywa na kolo" czyli jest silna.smialutko z dwiema osobami osiaga v-max,ale to v-max wynosi ok.110km/h a obrotomierz nie chce sie przebic ponad 12tys. obrotow na kazdym biegu.przelozenie u mnie 16/40. powiedzcie co moze byc powodem tak slabego V-MAX?czy mozliwe ze powodem jest zle dotarty tlok z cylindrem?nie wiem jaki byl v-max przed remontem bo liczniki nie dzialaly.wydaje mi sie ze moment i v-max byl podobny.pomozcie.z gory dzieki

krystek21

Przełożenia optymalne to chyba 17/40 i skoro kręci Ci się dobrze to nie wina silnika bo na 6 biegu nie wkręci się niewiadomo jak wysoko. Ja w swojej mam 6 tysi obrotów na 6 biegu i jade koło 100 km/h. Może sprzęgło? Albo coś z licznikiem. Moja stara buda na przełożeniach 13/40 szła na gumę z 1 i 2 ale v max lekko ponad 130. I różnicy czy sam czy we dwóch nie było dla niej.

loola_124

ciekawe wlasnie czy nie sprzeglo ,koszyk ewidentnie slychac.ale nie czuje zeby sie ślizgało ....apka wiesz.krzyczy ze ma juz prawie max obrotow na 6 ale nie chce wiecej isc.widac ze zebatka z przodu jest zmieniana/.przelozenie odpowiednie zeby chociaz te 150 poszla to jakie ma byc?

krystek21

Na tych powinna tyle iść bo jeden ząbek w jedną czy drugą strasznej różnicy nie robi. To pewnie sprzęgło i to sprawdz.