| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

blackriderr

Witam,

. Mam Aprilie z 2006 r już od kilku lat jest taki objaw . Od zawszę po odpaleniu gdy jest zimny czy to na ssaniu czy bez. Kręci na początku do 8000 tys a potem takie buuu jakby był zapchany. Jeśli chwilę z 3-4 sekundy bym go piłował to jakby się odblokowuje i już normalnie kręci do 11500 tyś i puki znowu nie wystygnie to nie ma takiego objawu. Osobiście bardzo rzadko piłuje go puki się nie zagrzeje wiec prawie w ogóle mi to nie przeszkadza. Ale jestem ciekaw czy to normalne i co jest powodem ?Jak jest ciepły albo jeździłem nim kilka godzin wcześniej to nie ma go.

Mały opis motoru Mam Aprilie z 2006 r po wymianie cylindra i tłoka (zaczepił zawór o pierścień ) Świeca irydowa denso . gaźnik wyregulowany. Zawór wydechowy fabryczny regulowany . Nie tykany wydech . Reszta odblokowana. I czy to było na NGK czy na starym cylindrze objaw zawsze był. To normalne?

Mateo288

Moim zdanie jak robi boooo to coś nie tak z powietrzem, albo lewe albo trzeba pokręcić śrubką w gaźniku.

blackriderr

Nie no na bank to nie powietrze. Dokładnie sprawdzane. Gaźnik wyregulowany. Wchodzi na obroty i schodzi z nich . Ten efekt jest od razu po odpaleniu jakby przez noc coś się zapchało (zalało) i tylko za pierwszym odpaleniem i tylko przez krótki czas.jakbym nie wchodził na obroty powyżej 8000tys to po około 2-5 minut jazdy to nawet bym nie zauważył, Występuje tylko wtedy gdy od razu po odpaleniu po nocy od razu chce jechać na wysokich obrotach. Zawór czyszczony i działa bez zarzutów . Pali od razu nawet bez ssania. Ze ssaniem oczywiście też . Bardziej mi chodziło czy to urok tego modelu. Czy ogólnie rs-ek .

mlody

Jak można pałować dwusuwa nie rozgrzanego ? Dwusuw musi się rozgrzać.. Nie pałuj go tylko poczekaj, aż złapie temperature..
Mi rano po odpaleniu nie zakręci nawet do 6k, ledwie do 4,5-5k, jak sie rozgrzeje to normalnie do 11,5k kręci.

blackriderr

Dzięki za odpowiedz .. Właśnie chodziło mi o taką odpowiedz. Do zamknięcia:) ps.. nie piłuję , tak jak napisałem zdarza się to sporadycznie. Czasem wymusza to sytuacja na drodze a nie chęć piłowania:) Oczywiście nie zalecam bo może się to skończyć dość kosztownie:)