| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

PokazCyce

Więc tak jak w temacie rs stała tak około 3 tyg w garażu. Dzisiaj siadam jadę, kierunek w prawo nie działa nawet kontrolka na zegarach nie świeci... Właczam w lewo normalnie chodzi. Wróciłem do domu patrze stop sie pali cały czas, przy tam 20 razem klikania klamką stopu czy tym nożnym stop normalnie gaśnie do światła pozycyjnego, tylko ze zaraz pojawia sie to samo a kierunku jak nie bylo tak nie ma. Przy zgaszonym silniku a włączonym zapłonie jak wciskam lewy kierunek to slysze takie bzzt gdzies spod baku. Wiem ze jest to rs4 i pewnie nikt nie mial tekiego problemu z tym motorem ale moze ktos mial we wcześniejszych wersjach podobne akcje...

marcin0147

mialem podobnie z kierunkiem tyle ze po ślizgu. posprawdzaj wszystkie kable. gdzieś pewnie ci nie lączy.

RedDevil

Odpiąłeś akumulator? Najpierw odepnij, jak nie będzie hulać, to sprawdź przerywacz od kierunkowskazów, jak to nie, to posprawdzaj kable.

A co do tego bzzz, to w RSV4 też tak jest po odpaleniu zapłonu Laughing

Było tak wcześniej?

PokazCyce

Wielkie dzieki za pomoc, dzisiaj saiadłem w grazu i zrobiłem. Przyczyna byl zerwany czerwony kabel w wiazce ktora wychodzi z licznika poniewaz w rs4 (nie wiem jak w rs) przednie kierunki sa wpinane w licznik. A co do swiatła to na czujniku zasniedziała wsuwka (pewnie od wody jak myje) I teraz jest wszytko OK. Smile