| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

apka2222

Witam mam taki problemik gdy odpalam moto na zimnym silniku bez ssania to odpala lepiej niż na ssaniu.A jak już się rozgrzeje i załączam ssanie to od razu gaśnie tak jak by go zalewało. I tu moje pytanie którą śrubką na gaźniku pokręcić tą z plastikową główka czy tą normalną na płaski śrubokręt ? Z góry dzięki za odpowiedź.

Adrianadernew

tak, jestem zboczony i musiałem wejść w ten temat bo tytuł mnie bardzo zaciekawił xD

moja rada i pytanie- po cholere włączasz ssanie jak ci sie silnik nagrzał ?;/
sami sobie problemy fikcyjne robicie

Rysio

Się zapytam, po co ci na ciepłym silniku ssanie?Używa się go jeżeli silnik jest zimny i ma problemy z odpalaniem.A to normalne że jak dasz ssanie to go zaleje, bo dostaje więcej paliwa...
Macie co raz bardziej bezsensowne problemy i szukacie dziury w całym... Laughing

EDIT: Kurwa Adrian był szybszy o jedną minutę xD Nie zamknę na razie tematu bo chcę wiedzieć po co mu ssanie na ciepłym Laughing

apka2222

Hahaha bardzo śmieszne rozchodzi mi się o to że jak obojętnie czy na zimnym czy na ciepłym jak je załączę to od razu gaśnie moto.A chyba powinno być tak że jak odpalamy moto to załącza się ssanie żeby nie zgasło a u mnie tak jakby dostawał za dużo paliwa nawet bez ssania.

juzio13

Jak na zimnym odpala bez ssania to kolego powinieneś się cieszyć a nie szukać dziury w całym...

Rysio

Dokładnie tak jak pisze juzio13, to powód do zadowolenia a nie smutku, każde moto jest inne...Mój np. bez ssania rano nie ma mowy żeby chodził, musi postać na ssaniu aż zacznie go prawie zalewać, a za to z tego co pamiętam Mrówa rano dał tylko troszeczkę ssania, moto pochodziło na nim kilka sekund i zaraz je wyłączał.Nie szukaj dziury w całym....
ZAMYKAM