| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Noplo

Cylinder w mojjej RS jest trochę przytarty przez tłok od strony gaźnika, sądzę że za niedługo szykuje się remont, ale chciałem się zapytać o jedną rzecz:
Czy takie przytarcie może mieć wpływ na naprawdę dziwnie działający silnik?
Dziwnie działający to znaczy:
Odpala normalnie, pochodzi kilka minut i gdy złapie temperaturę około 50*C zaczynają się wariacje: po dodaniu gazu natychmiast gaśnie, chodzi jedynie na ssaniu, lecz gdy na ssaniu dodam gazu i zaraz puszczę manetkę apka łapie wysokie i na dodatek falujące obroty (w przedziala od 6-8tys) wtedy wyłączam ssanie i tak nie schodzi z tych obrotów przez jakieś 30s, następnie gwałtownie spadają i motor gaśnie...
Odrazu mówię że gaźnik czyszczony już X razy, regulowany już również X razy,ale to wszystko nic nie daje. Kruciec szczelny, świeca zmieniana.

czy takie objawy mogą wskazywać to żę są zużyte uszczelniacze na wale??
Dodam że problem wystąpił nagle, po zimie gdy przejechałęm około 10 km (wtedy wcale nie schodził z wysokich obrotów)
Pomóżcie bojuż nie mam cierpliwości ,siły i pomysłów co może być zjebane...
Kompresja zmierzona: 8,5bar

daderga

no co wiadomo co, lewe powietrze, musi gdzieś chłapać, albo na uszczelniaczach, albo na dolocie,
Wkręć śrubke od powietrza do końca i sprawdź jak chodzi. i iglica na sam dół