| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Marquez93

Witam Panowie! Otóż niedawno nadeszła ta "piękna" chwila w której zatarła mi się apka. Niestety cylinder mocno oberwał i miejscami jest zdarty nicasil, tak więc pozostaje tuleja albo nowy cylek. Jako że nie planuje długo nią jeździć (ten sezon, może początek następnego) szukam wyjścia po kosztach. Poczytałem troche o tulejach i różnie to bywa (jak ktoś ma to zdawać relacje Razz

), ale znalazłem na niemieckim ebay'u kity z oryginalnym cylindrem po regeneracji nicasilu i wossnerem/vertexem. Jak myślicie, warto w to inwestować? Cena takiego zestawu to ok. 1300 zł i chcą stary cylinder do tego. Z kolei allegro są jakieś tanie zestawy "power force" po 900-1000 zł i chłopaki z forum pisali że zrobili pare tysięcy i jest ok (wiem że to i tak niewiele). No albo po prostu oddać do tulejowania. Jak Wy to widzicie? Ktoś ma z tym doświadczenia? Razz

Radziodb9

może po prostu oddaj do MOTOR TECHU , nowy tłok wossner , tulejowanie , 830zł a masz pewniaka

Marchewa666

Jak jeździsz dużo to tuleja, tam tylko szlif i większy tłoczek i jedziesz dalej jak co. W sumie jak chcesz sprzedać to też tuleja. Tani a dobry sposób. Sam jeździłem na tulei z motortechu, polecam w sumie Wink