| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

malicki

Witam, po kupnie rs i przejechaniu jakichs 200 km ( to bylo z 2 miesiace temu - do tego czasu zrobilem okolo 3 tysiace ) zaczely sie problem z biegami w rs 125, wogole nie moglem ich wbic na wysokich obrotach, tak jakby zaklinowane - dodam ze na oleju castrol 2 t power bylo ok ( wlalem motula za 16 zl - musialem ) przepalil sie castrol, dostala motula i biegi nie wchodzily. Wiem ze to nie powinno byc od tego ale o dziwo gdy wypompowalem caly olej z dozownika i wlalem castrol 2t power to bylo wszystko wporzadku - biegi ladnie wchodzily itd.... Dla pewnosci wymienilem olej w skrzyni biegow na 10w40 chyba motula, na korku byly opilki metalu.

Dzisiaj ( okolo 2 tys km od ostatniego razu ) pojawil sie znowu problem z biegami, zaczely opornie chodzic i nie chcialy " wejsc wyzej" lub nizej, tak jakby zaklinowane, jechalem i nagle cos strzelilo w silniku, sprzeglo zjechalem na pobocze, apka ODPALA i kreci nawet, ale przy wrzuceniu np jedynki i puszczenie sprzegla poprostu nie ma mocy, nie ciagnie, jak proboje ja pchac do przodu, to raz da rade ja pchac, a raz nie tak jakby byla na biegu. Powtarzam ze apka odpala - to wyklucza zatarcie raczej? Macie moze jakies pomysly gdzie tkwi problem, przepraszam ze tak wszysztko chaotycznie napisalem - w razie niejasnosci prosze pytac.

daderga

to że odpala to nie znaczy że nie mogło złapać od wydechu, w skrzyni powinien być 70 w 90, jasnowidzem nie jestem, zdejmij cylinder i zobacz, albo chociaz zmierz kompresje. Co mają biegi do oleju. Przecież to 2t.

dudson

i sprawdź pierścienie bo mógł pęknąć jeden