| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

kacperkacper

Witam, była jakis czas temu w mojej rsce z 2009 roku wbita tuleja zeliwna. Wlozony był tlok meteora który sie przytarł. Teraz mam tłok wossnera, dotarłem przez ponad 500 km wydaje mi się ze dobrze. Daje mu teraz raz na jakis czas pełen gaz, do setki stu pietnastu rozpedza sie dobrze, ale powyzej 120 juz powoli i jak sie poloze i go przemęcze to do 130 sie rozpędzi, czasem do 133,134. Wydaje mi się, że rska powinna iść lepiej. czym to moze być spowodowane ? Mam cały czas otwarty zawór wydechowy, podniosłem go bo mi linka pękła.

TeDeX

Na pewno masz zawór OTWARTY?

kacperkacper

napewno

moto125.pl

Po 1 tym że zawór wydechowy ma pracować NA LINKE a nie w 1 pozycji. A po 2 od dawna wiadomo że ten motocykl na tuleji żeliwnej nie jeździ tak jak na nikasylu Smile

sprawdz gaźnik może zatkany, może regulacja, filtr powietrza (gąbka) do czyszczenia / wymiany. Co z wydechem, rozblokowany na 100% ?

kacperkacper

Moge się przejechać bez gąbki w filtrze ? Powinno być lepiej jeżeli by był zawalony filtr? Gaznik jutro wyczyszcze i całkowicie wyjmę jezyczek z zaworu i czymś zaślepie, bo narazie nie mam pieniędzy na nową linke. Ale żeby aż tak bardzo słabo jeździł na tuleji zeliwnej ? Teraz to do 130 wogole nie chce sie bujnąć.