| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

waldorm

@UP
Zapobiegnie docieraniu albo poprostu dodatkowy nagar sie zrobi na tloku ;D

Rysio

waldorm

Ale tutaj nikt nie mówi o kręceniu na maxa tylko obciązeniu silnika tak aby pierscienie mogły pokonać(zetrzec) filtr olejowy i dotrzeć się razem z gładzią cylindra Smile

Pablo910

Dozownik mam ale ustawiony jest na stałe i podaje minimum czy gaje gaz czy nie on cały czas podaje olej ale bardzo minimalnie. Może 20ml może mniej na 100. Sam robię mieszankę. Każdy robi jak uważa, ale to nie o to tu chodzi.

Bo dalej nie wiadomo co szarpnęło u założyciela tego tematu vidmo002

triowalyoshi

Prawdopodobnie silnik sie przegrzal i tlok spuchl...chyba ze luz na pierscieniach zostal zle dobrany w co watpie. Motocyklem mozna nawet ciezarowke pchac na doatrciu ale tylko na 10s chodzi o to ze jest temp. ktorej trzeba pilnowac.I czy podczas skladania nie popelniono jakiegos bledu?

Rysio

waldorm

Tylko dziwi mnie jedno kolega miał normalną temp więc jakim cudem tłok spuchł? Tłok chyba puchnie pod wpływem dużej temp? Chyba, że się myle to niech ktoś mnie poprawi. A może to nie ma nic wspólnego z remontem? Bo z tego co wiem to kolega rozkręcał jeszcze gaźnik, likwidował dozownik itd?

Pablo910

Temp która tak pilnujecie to jest temp płynu chłodzącego a nie części pracujących. Więc jak kolega dał gaz to przez 10 sekund pracy silnika tłok mógł sie tak rozgrzać ze spuchł a temp płyny mogła się nie zmienić lub skoczyła o 1 lub 2 stopnie.

waldorm

Zgadza się ale raczej temperatura w tak dynamiczny sposób się nie zmienia, a juz nie wspomne o puchnięciu tłoka... Kolega jak zakrecił do 9 zaczoł mu tak jakby hamować czy tam zgasł.. Nie wiem bo się kolega nie określił dokładnie co się wtedy działo (jak gasnie to tez hamuje bo spada z obrotów przeciez) To nie możliwe to jest to, że w jednej chwili spuchł tłok spadły obroty i znów mogł jechac w ciągu paru sekund...