| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

siwy_1994

Elo dziś jechałem autostrdą 150-160km/h nie długo chwile i słyszę jakiś dziwny dźwięk. Mówie sobie aaaa chyba mi się zdaje ale z każdym km coraz głośniej wkońcy staje a aprilia klekocze jak stary komarek. No wtf wkurwiny wracam 10km do domu i patrzę cylek zachlapany olejem myślę kurde czyżby wydmuchało uszczelkę z pod cylindra... chyba nie bo kompresja choć trochę slabsza ale była. Jedziemy dalej zawor wydechowy patrzę ale zakręcony.. Wydech szukam dziury w dyfuzorze ale nie ma i nagle patrze brakuje części uszczelki i wydech ma lekki luż na boki (przy cylindrze.. nawet mi ulżyło że znowy nie będę musiał pakować kolejnych 200-300zł i pytanie czy moglo się coś z pierścieniami przez te 10km stać ? na pierwszy rzut oka są dobre (mam 2 pierścienie) 1 lekko przpuszcza ale za drugim już jest git tłok ma leciutkie ryski ale to normalne. I jeszcze pytanie czy to bylo to czy coś mogło jeszcze się stać bo dopiero jutro będe się z tym bawił dziś tylko rozebrałem mam starą uszczelkę co przed remontem miałem nie jest to jakaś zajebista ale narazie wystarczy dopóki nie kupię nowej. Zdjęcia starej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ps jak ktoś by miał chętnie kupię (nową)