| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

vidmo002

1. Od jakiegoś czasu gaśnie mi aprilia. Gdy zapalam ją na drugi dzień chodzi chwilę na niskich obrotach i gaśnie. Co ciekawe raz zgasła mi nawet jak dodawałem gazu manetką.
Nie pomaga regulacja obrotów na gaźniku (duże czarne pokrętło) bo gdy przekręciłem max w prawo to praktycznie nie ma różnicy i robi się problem później, gdy na przykład po jeździe wcisnę sprzęgło a ona trzyma się na 4k obrotów.
Bawiłem się tą drugą regulacją (mała śrubka), tj. przekręciłem o kilka obrotów w prawo. Jeśli się nie mylę to ona jest od dopływu powietrza? Chyba jest lepiej, ale nadal gaśnie.

2. Druga sprawa to kontrolka luzu mi przerywa. Podejrzewam, że kabel jest gdzieś uszkodzony? Mógłby mi ktoś powiedzieć, który to? Jest to o tyle uciążliwe, że gdy zapaloną apke oprę na stopkę, to gdy kontrolka luzu zgaśnie apka też gaśnie. PS. wiem, że podczas skręcania pokrywy od sprzęgła, zmiażdżyłem przewód co idzie do stopki, to ten kabel?

radzio668

To tak: Z tym gaśnięciem to spróbuj:
Rozkręć gaźnik
Czyszczenie gaziora, dysze, tam gdzie wchodzi przewód od paliwa rozkreć może być przytkane.
Czyszczenie filtra powietrza
Sprawdź zawór membranowy
Sprawdz czy kranik nie jest gdzieś zatkany.
Świeca? (Może siadać nie być dobrej iskry)

A z 2 sprwą to przygniotłeś kabel od czujnika stopki Smile

Od nóżki.
A kabel od czujnika luzu (N) jak dobrze pamiętam jest pod osłoną przedniej zębatki Smile

I tam tez jest czujnik luzu. (Jak dobrze pamiętam) A jak się myle to niech ktoś mnie poprawi Smile

vidmo002

vidmo002

<ref>

Jednak nadal gdy otwieram na luzie manetką gwałtownie przepustnicę na maksa to tak się dusi tylko, nie wchodzi na obroty... z czym to jest związane? jak to naprawić? czy tak ma być?

TeDeX

Gdy otwierasz manetke gwałtownie na ssaniu to jest lepiej czy gorzej?.